Wobec spalenia się archiwum parafialnego w 1793 r., pewnych wiadomości o dziejach obrazu za okres do końca XVIII w. mogą nam dostarczyć:
-
archiwalia zachowane w Kurii Metropolitalnej w Krakowie,
-
zachowane sztychy z wyobrażeniem obrazu, pochodzące z XVII i XVIII wieku,
-
ekspertyza obrazu, podczas jego konserwacji.
Do archiwaliów należą zachowane w Kurii Krakowskiej księgi wizytacji kanonicznych parafii w Płokach, dokonanych na mocy władzy biskupiej. Protokoły tych wizytacji podają wzmianki o obrazie płockim dopiero w XVIII w.
Wizytacja biskupa Michała Kunickiego, sufragana krakowskiego, z roku 1728 nazywa obraz Matki Boskiej z Płok imago gratiosa - obraz łaskami słynący. Podobną relację przekazuje w opisie kościoła parafialnego w Płokach wizytacja biskupa krakowskiego Andrzeja Stanisława Kostki Załuskiego z roku 1748.
Obie wspomniane wizytacje zanotowały, że obraz był ozdobiony srebrną sukienką urozmaiconą trybowanymi kwiatami złoconymi i że obok obrazu wisiały liczne wota, składane przez pielgrzymów uciekających się do Najświętszej Maryi Panny.
W trakcie konserwacji zdjęto i usunięto olejne farby i obraz ukazał się w pierwotnym kształcie. Pozostał jednak trudny problem konserwatorski, jak rozwiązać sprawę tła obrazu, które w pierwotnym, gotyckim wyglądzie się nie zachowało, bowiem przed narzuceniem barokowego wzoru zostało zeskrobane bez pozostawienia najmniejszego śladu dawnego ornamentu.
Komisja konserwatorska po naradzie rozstrzygnęła, żeby barokowego tła nie uzupełniać, lecz zachować je jako zabytkowe i utrwalić, ale równocześnie jako nie harmonizujące z gotyckim obrazem zakryć specjalną blachą. Żeby obrazowi przywrócić charakter, jaki posiadał w XV w., postanowiono wykonać w metalu srebrzonym goldlakowym imitację gotyckiego tła i blachę przymocować do deski obrazu mosiężnymi, nie powodującymi psucia się drewna śrubami.
Wzór do reprodukcji zaginionego gotyckiego tła wykonawcy wzięli z ornamentu zachowanej bez przemalowania w oryginalnym XV-wiecznym kształcie lamówki szaty pod szyją Matki Boskiej.